skip to Main Content

Sanetra drugi w Czechach. Pyjas tuż za podium po kontuzji, a Maryna w „30” PŚ w supergigancie

Niedziela (5 marca) obfitowała w wiele narciarskich emocji z udziałem reprezentantów Polski. Spora grupa startowała w slalomowych zawodach FIS w Albrechticach, w których Bartłomiej Sanetra zajął drugie miejsce. Co raz lepiej po kontuzji radzi sobie Paweł Pyjas, który znalazł się tuż za podium w miedzynarodowych mistrzostwach Meksyku. Z kolei w Kvitfjell podczas supergiganta Maryna Gąsienica-Daniel zdobyła pierwszy punkt w tej konkurencji w sezonie, zajmując 30. pozycję.

W niedzielę odbyły się ostatnie z czterech zawodów FIS w czeskich Albrechticach w Górach Izerskich. Tym razem nie było tak dobrze jak dzień wcześniej, kiedy Polacy zajęli pięć pierwszych miejsc, ale znów udało się naszemu reprezentantowi znaleźć na podium w slalomie. Był nim Bartłomiej Sanetra, który był drugi, przegrywając o 0,74 sekundy ze Stepanem Kroupą. Na czwartym miejscu uplasował się Igor Kaczmarek (+2,0 sek.), na piątym Mateusz Szczap (+2,15 sek.), a na szóstym Stanisław Sarzyński (+2,87 sek.). Na dziewiątej lokacie znalazł się Wojciech Gałuszka (+4,92 sek.).

Wśród pań nie udało się żadnej z naszych zjechać na jedno z trzech pierwszych miejsc, a najlepiej spisała się Maria Majcher, która była ósma ze stratą 4,30 sekundy do Adeli Kestlovej. Piętnasta skończyła Julia Grabowska (+10,64 sek.).

Pyjas co raz mocniejszy po kontuzji 

Paweł Pyjas wraca co raz silniejszy po kontuzji i tym razem melduje się tuż za podium w międzynarodowych mistrzostwach Meksyku w slalomie. Reprezentant Polski we włoskim Dobbiaco tym razem zajął czwarte miejsce. Po pierwszym przejeździe był trzeci, ale ostatecznie do utrzymania tej pozycji zabrakło mu 0,15 sekundy. Ostatecznie stracił 0,74 sekundy do pierwszego Hansa Vaccari. Naq starcie stanął także Piotr Szeląg, który był 36. (+4,29 sek.). W tych samych zawodach 18. miejsce wśród kobiet zajęła Patrycja Florek (+4,60 sek.). 
Maryna z pierwszym punktem w supergigancie
Maryna Gąsienica-Daniel skończyła drugi supergigant w norweskim Kvitfjell z pierwszym punktem w tej konkurencji w tym sezonie. Polka zajęła 30 miejsce, tracąc do zwyciężczyni Niny Ortlieb 2,09 sekundy. Kolejny start naszej najlepszej alpejki to slalom gigant w szwedzkim Are (10 marca). 
Po kontuzji pleców wróciła także Magdalena Łuczak, która nie jest jeszcze w pełni zdrowa, ale postanowiła wraz ze sztabem dokończyć sezon. Polka wystartowała w Pucharze Europy w slalomie gigancie w szwedzkim Gaellivare (4 i 5 marca). Pierwszego dnia zajęła 42. miejsce ze stratą 3,63 sekundy do Hilmy Loevblom. W niedzielę była 37., tracąc do tej samej zwyciężczyni 3,81 sekundy.
Gratulujemy sukcesów naszym reprezentantom i trzymamy kciuki za kolejne starty, których zwieńczeniem będzie druga część mistrzostw Polski. Rywalizację w slalomie gigancie, supergigancie i kombinacji alpejskiej zaplanowano od 23 do 25 marca w Szczyrku.
Autor: Tytus Olszewski 

Polacy na podium zawodów FIS w Albrechticach. Powrót Pyjasa do rywalizacji

Reprezentanci Polski mają za sobą kolejne międzynarodowe starty. Nasi alpejczycy odnieśli duży sukces w zawodach FIS w czeskich Albrechticach w Górach Izerskich. Drugie miejsca w slalomie gigancie zajęli Maja Woźniczka oraz dwa razy Bartosz Szkoła. Z kolei trzecią pozycję zajął Wojciech Gałuszka. Inna część kadry startowała w niemieckim Garmisch-Partenkirschen, z pośród której najlepiej spisała się 17. Hanna Zięba. Do rywalizacji po kontuzji powrócił także Paweł Pyjas, który był siódmy w Dobbiaco.

Polskie podium w Czechach 

Czeskie Albrechtice w Górach Izerskich goszczą zawody FIS, w których startuje spora grupa polskich alpejczyków. 2 i 3 marca odbył się dwa slalomy giganty, w których nasi reprezentanci czterokrotnie stawali na podium. Pierwszego dnia rywalizacji drugie miejsce wśród kobiet zajęła Maja Woźniczka, która straciła do Caroliny Straubovej 1,98 sekundy. Drugiego dnia naszej zawodniczce zabrakło 0,62 setnych sekundy do podium.

U mężczyzn drugą pozycję zajął Bartosz Szkoła, któremu do zwycięstwa z Lukasem Svatosem zabrakło zaledwie 0,07 sekundy. Polak zjechał także drugie najlepsze FIS punkty w slalomie gigancie – 49.29 punktów. Na najniższym stopniu podium znalazł się Wojciech Gałuszka, który stracił 0,62 sekundy i zdobył 49.91 FIS punktów, co jest jego najlepszym wynikiem w sezonie. Tuż za podium znalazł się Bartłomiej Sanetra (+0,53 sekundy), a w czołowej „10” zobaczyliśmy jeszcze dziewiątego Jana Łodzińskiego (+2,59 sek.).

W piątek 3 marca drugie miejsce ponownie zgarnął Bartosz Szkoła, który tym razem przegrał o tylko dwie setne sekundy z Vojtechem Kucerą. Z kolei czwarty był Jan Łodziński (+0,32 sek.), który zaliczył najlepszy gigantowy rezultat w karierze – 52.45 FIS punków. Szóstą lokatę zajął Wojciech Gałuszka (+0,44 sek.), a ósmą Bartłomiej Sanetra (+0,77 sek.).

Wyniki Polaków w czwartek 2 marca w Albrechticach
2. Maja Woźniczka
2. Bartosz Szkoła
3. Wojciech Gałuszka
4. Bartłomiej Sanetra
9. Jan Łodziński
14. Igor Kaczmarek
15. Kamil Koralewski
19. Angelika Mazur
20. Juliusz Kierkowski
25. Julia Grabowska
38. Aleksander Cich

 

Wyniki Polaków w piątek 3 marca w Albrechticach
2. Bartosz Szkoła
4. Maja Woźniczka
4. Jan Łodziński
6. Wojciech Gałuszka
8. Bartłomiej Sanetra
12. Stanisław Sarzyński
13. Igor Kaczmarek
17. Anna Salamon
20. Juliusz Kierkowski
25. Julia Grabowska
41. Aleksander Cich

 

To jednak nie koniec emocji dla naszych alpejczyków, bo w sobotę i niedzielę (4 i 5 marca) czekają ich slalomy w Albrechticach. Trzymamy kciuki za jak najlepsze wyniki.

 

Kadrowicze w Pa-Pa

 

Część reprezentantów Polski startowała także w slalomie gigancie w zawodach FIS w legendarnym Garmisch-Partenkirchen. W czwartek do mety obu przejazdów jako jedyny z naszych dojechał trzynasty Mateusz Szczap, który do pierwszego Maximiliana Schwarza stracił 4,75 sekundy. Dzień później Hanna Zięba zajęła 17. miejsce (+5,40 sek.), Magdalena Bańdo była 20. (+6,51 sek.), a Nikola Komorowska 31. (+17,18 sek.). 

 

Udany powrót Pyjasa

 

Do startów po przerwie spowodowanej kontuzją z początku stycznia powrócił Paweł Pyjas. Członek Kadry Narodowej A wystartował w międzynarodowych mistrzostwach Meksyku juniorów we włoskim Dobbiaco. Polak zajął wysokie siódme miejsce w slalomie ze stratą 0,62 sekundy do zwycięzcy Adama Palmera ze Szwecji. Patrycja Florek była 26. (+4,91 sek.), a Piotr Szeląg 32. (+3,64 sek.). Gratulujemy i życzymy powodzenia w niedzielnym slalomie.

 

Maryna bez punktów w supergigancie 

 

Do rywalizacji po mistrzostwach świata we Francji powróciła Maryna Gąsienica-Daniel. Nasza najlepsza alpejka stanęła na starcie supergiganta Pucharu Świata w norweskim Kvitfjell. Niestety nie będzie miała z nim najlepszych wspomnień, bo zajęła dopiero 36. miejsce ze stratą 2,94 sekundy do pierwszej Corneli Huetter. Szansa na poprawę wyniku już w niedzielę 5 marca podczas drugiego SG.

 

Autor: Tytus Olszewski 

Nawalaniec i Zawada najlepsi w gigancie na zakończenie mistrzostw Polski Juniorów Młodszych

Ostatnią konkurencją Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży Juniorów Młodszych w Krynicy-Zdrój był slalom gigant. Tytuły mistrzów Polski U16 trafiły do Zofii Nawalaniec (KS Frajda Zakopane) i Karola Zawady (Team MB Szczyrk). Warto wspomnieć, że czwarty medale tegorocznych MP zdobyli Weronika Wądrzyk (UKS MitanSKI) i Kazimierz Ziółkowski (UKN Laworta Ustrzyki Dolne). Najlepszym klubem okazał się Team MB Szczyrk.

Gigant na zakończenia OOM

Tegoroczna Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży w  narciarstwie alpejskim została zorganizowana w stacji narciarskiej grupy PKL Kolej Gondolowa Jaworzyna Krynicka, gdzie od 28 lutego do 2 marca odbyły się zmagania o medale mistrzostw Polski U16. Wszystko zaczęło się od slalomu, przez supergigant i kombinację alpejską do slalomu giganta, który zakończył mistrzostwa.

Nawalaniec z pierwszym medalem i to złotym 

W pierwszym przejeździe najszybsza była Zofia Nawalaniec, która jako jedyna złamała barierę 50 sekund. Jak się później okazało zgromadzona przewaga wystarczyła, aby zawodniczka KS Frajda Zakopane zdobyła tytuł mistrzowski i tym samym pierwszy medal na OOM. Jednakże w czołówce było bardzo ciasno, bo druga Alicja Zaczyk (Sudetia Ski Team) straciła do triumfatorki jedynie 0,04 sekundy. Z kolei trzeciej Weronice Wądrzyk zabrakło 0,19 sekundy. Dla reprezentantki UKS MitanSKI był to czwarty medal na tegorocznej imprezie. Wcześniej zwyciężyła w slalomie i kombinacji alpejski oraz zdobyła brąz w supergigancie.

Zawada w końcu najlepszy. Ziółkowski tym razem drugi

Wydawało się, że w Krynicy nie będzie mocnych na Kazimierza Ziółkowskiego (UKN Laworta Ustrzyki Dolne), który do czasu czwartkowych zawodów zgarnął wszystkie – trzy złote medale. Tym razem znalazł jednak pogromcę w slalomie gigancie. A był nim Karol Zawada, który miał już na koncie dwa krążki. Zawodnik Team MB Szczyrk okazał się lepszy od Ziółkowskiego o 90 setnych sekundy. Co ciekawe obaj w pierwszym przejeździe mieli dokładnie ten sam czas! Na trzecim miejscu znalazł się klubowy kolega Zawady, Maksymilian Kawiorski, który do triumfatora stracił już jednak 2,45 sekundy.

W klasyfikacji klubowej zwyciężył Team MB Szczyrk przed UKS MitanSKI oraz KS SportUp.

Czas na VI edycje MPP i MP Młodzików 

Po walce Juniorów Młodszych w OOM przyszła pora na Młodzików. Ci staną do walki o medale podczas najbliższej, szóstej edycji Młodzieżowego Pucharu Polski w Szczawnicy. To właśnie tam zostanie równocześnie przeprowadzona klasyfikacja mistrzostw Polski U14. Zawody odbędą się 7 i 8 marca w ośrodku PKL Palenica, Gdzie zostanie rozegrany slalom i slalom gigant.

Autor: Tytus Olszewski 

 

VI edycja Młodzieżowego Pucharu Polski w Szczawnicy – komunikat organizacyjny

7 i 8 marca rozegrana zostanie VI edycja Młodzieżowego Pucharu Polski w narciarstwie alpejskim, który odbywa się w ramach Programu PolSKI Mistrz. Zawodnicy będą rywalizować w slalomie i slalomie gigancie w ośrodku narciarskim PKL Palenica w Szczawnicy. 

>>>KOMUNIKAT ORGANIZACYJNY<<<

Zgłoszenia

Zgłoszenia do zawodów należy dokonać przez system https://pzn.sts-live.pl/ do poniedziałku, 6 marca 2023 roku do godz.12:00. Klub, który zgłosi zawodników po upływie wskazanego terminu zgłoszeń, zostanie obciążony opłatą 50zł za każdego zawodnika. Zgłaszani zawodnicy musza posiadać opłacone POLpunkty.

Karnety

Koszt karnetów dla uczestników z Polski pokrywa PZN. Jednemu trenerowi na 10 zawodników przysługuje karnet gratis.

Program zawodów

06.03.2023, poniedziałek

  • 17:00 – weryfikacja zgłoszeń (opcjonalnie na grupie WhatsApp)
  • 18:00 – odprawa kierowników drużyn i akceptacja list startowych (sala konferencyjna hotel Nawigator)

07.03.2023, wtorek

  • slalom

08.03.2023, środa

  • slalom gigant

*program minutowy zostanie podany podczas odprawy technicznej.

Znam medalistów OOM w supergigancie i kombinacji alpejskiej. Ziółkowski z trzecim złotem

Za alpejczykami drugi dzień rywalizacji w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Krynicy-Zdrój. W środę 1 marca rozdano dwa komplety medali mistrzostw Polski, gdyż narciarki i narciarze walczyli w supergigancie oraz kombinacji alpejskiej. Kazimierz Ziółkowski (UKN Laworta Ustrzyki Dolne) do wcześniejszego złota za slalom dołożył dwa kolejne. Z kolei wśród kobiet w supergigancie zwyciężyła Klaudia Muniak (KS SportUp), a w kombinacji Weronika Wądrzyk (UKS MitanSKI), dla której jest to kolejny triumf.

Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży Juniorów Młodszych w Krynicy-Zdrój zainaugurował wtorkowy slalom. Tytuły mistrzów Polski powędrowały do Weroniki Wądrzyk oraz Kazimierza Ziółkowskiego. Dzień później przyszła pora na długie narty i supergigant oraz kombinację alpejską (czas z SG i jeden przejazd slalomu).

Muniak najlepsza w SG, a Wądrzyk w kombinacji 

Rywalizacja na trasie nr 2 w ośrodku grupy PKL Kolej Gondolowa Jaworzyna Krynica rozpoczęła się od supergiganta pań. W nim dobrą dyspozycję na długich nartach potwierdziła Klaudia Muniak, która została mistrzynią Polski z przewagą 27 setnych sekundy nad drugą Anną Buńdą (KS Firn). Brązowy medal w tej konkurencji zdobyła Weronika Wądrzyk (+0,67 sek.).

Reprezentantka UKS MitanSKI pokazała jednak, że nie bez przyczyny została mistrzynią w slalomie i z najlepszym czasem zajęła pierwsze miejsce w kombinacji alpejskiej. Tym razem Muniak zdobyła srebro, tracąc 0,35 sekundy. Podium uzupełniła Kinga Bała (+0,70 sekundy) z UKS MitanSKI. Podobnie do wtorkowych wyników pierwsza trójka zdystansowała resztę zwodniczek, gdyż czwarta Hanna Nawalaniec (KS Frajda Zakopane) straciła do triumfatorki 2,27 sekundy.

Ziółkowski niepokonany w Krynicy 

Wśród juniorów młodszych nie było mocnego na Kazimierza Ziółkowskiego, który wygra supergigant z przewagą 0,38 sekundy nad Szymonem Rojkiem (KS SportUp). Trzecie miejsce i kolejny medal zdobył Karol Zawada z Team MB Szczyrk, który był wolniejszy od reprezentanta UKN Laworta Ustrzyki Dolne o 0,63 sekundy. Tylko ci zawodnicy stracili mniej niż sekundę, bo czwarty Jakub Zalewski (Piramidion Ski Club) miał już na mecie 1,23 sekundy więcej.

W kombinacji alpejskiej nie było zaskoczeń i znów triumfował najlepszy we wtorkowym slalomie Kazimierz Ziółkowski. Drugie miejsce utrzymał Szymon Rojek (+1,04 sek.), a na trzecie awansował Jan Dubelski (KN Gondola Krynica), który wykręcił najlepszy czas w slalomie i do złota stracił 1,70 sekundy. Ponad sekundę więcej miał czwarty Maciej Staniek (KS BiegunSport).

PEŁNE WYNIKI SUPERGIGANTA (01.03.2023)

PEŁNE WYNIKI KOMBINACJI ALPEJSKIEJ (01.03.2023)

Ostatnią konkurencją tegorocznej Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży będzie czwartkowy (2 marca) slalom gigant. Start pierwszego przejazdu zaplanowano na 9:45, a drugiego na 11:45. Gratulujemy i trzymamy kciuki za kolejny start.

Rozdano pierwsze medale mistrzostw Polski Juniorów Młodszych

Tegoroczna Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży dla Juniorów Młodszych odbywa się na stokach Kolei Gondolowej Jaworzyna Krynicka. Pierwszą konkurencją był wtorkowy (28 lutego) slalom. Tytuły mistrzowskie powędrowały do Weroniki Wądrzyk (UKS MitanSKI) oraz Kazimierza Ziółkowski (UKN Laworta Ustrzyki Dolne). W środę narciarzy czeka supergigant i kombinacja alpejska.

Jaworzyna Krynica areną zmagań OOM

Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży dla juniorek i juniorów młodszych, która jest równocześnie mistrzostwami Polski, pierwotnie miała się odbyć w Ustrzykach Dolnych. Niestety mała ilość śniegu na Podkarpaciu zmusiła organizatorów do przeniesienie rywalizacji w miejsce, gdzie nie brakuje białego puchu. Wybór padł na Krynicę-Zdrój, a dokładniej na Kolej Gondolową Jaworzyna Krynica. W stacji narciarskiej należącej do grupy PKL zaplanowano trzy dni zmagań od 28 lutego do 2 marca. 

Wądrzyk i Ziółkowski mistrzami w slalomie 

Pierwszą konkurencją OOM był slalom. Wśród juniorek młodszych niepokonana w obu przejazdach okazała się młodsza w roczniku Weronika Wądrzyk (UKS MitanSKI), która o 0,51 sekundy wyprzedziła swoją klubową koleżankę Kingę Bałę. Brązowy medal powędrował do Anny Buńdy z KS Firn, która do złota straciła 70 setnych sekundy. Wspomniana trójka była tego dnia wyraźnie najlepsza, gdyż czwarte ex aequo Aniela Wójciak (KS Tatra SkiAcademy) i Zofia Sarzyńska (KS SportUp) były wolniejsze od zwyciężczyni o ponad trzy sekundy. Warto jeszcze wspomnieć, że pierwszych siedem pozycji zajęły zawodniczki z województwa Małopolskiego.

U chłopców wyraźną przewagę w obu przejazdach wypracował Kazimierz Ziółkowski (UKN Laworta Ustrzyki Dolne), pokonując drugiego Karola Zawadę (Team MB Szczyrk) o 1,78 sekundy. Na najniższym stopniu podium uplasował się pochodzący z lokalnego klubu KN Gondola Krynica Jan Dubelski (+2,07 sek.). 87 setnych sekundy więcej miał jego klubowy kolega Maksymilian Sowa. Z kolei piąty Maciej Staniek (KS Biegun Sport) stracił 2,92 sekundy.

PEŁNE WYNIKI SLALOMU JUNIOREK I JUNIORÓW MŁODSZYCH OOM (28.02.2023)

Tym samym poznaliśmy pierwszych mistrzów Polski w kategorii U16. W środę 1 marca zostanie rozdany podwójny komplet medali, gdyż zawodników czekają supergigant i kombinacja alpejska (czas z SG i jeden przejazd slalomu). Start pierwszego przejazdu zaplanowano na 9:45, a slalom dwie godziny później. Gratulujemy medalistom i trzymamy kciuki za kolejne starty.

Autor: Tytus Olszewski 

Jakubcova i Sanetra najlepsi w ostatnim sprawdzianie przed mistrzostwami Polski

We wtorek 21 lutego odbyły się zawody FIS w Szczawnicy, które były także ostatnim sprawdzianem przed mistrzostwami Polski. Na starcie nie zabrakło czołowych reprezentantów naszego kraju, którzy zgarnęli pięć miejsc na podium. Wśród mężczyzn zwyciężył Bartłomiej Sanetra, natomiast u kobiet najlepsza okazała się Zuzana Jakubcova ze Słowacji.

Wtorkowy slalom FIS w ośrodku PKL Palenica w Szczawnicy był ostatnim akcentem przed mistrzostwami Polski, które odbędą się dzień później. W akcji mogliśmy oglądać większość naszych kadrowiczów. Na starcie zabrakło Magdaleny Łuczak, Pawła Pyjasa oraz Piotra Habdasa, którzy borykają się z kontuzjami.

Polskie podium 

Pogoda od rana nie rozpieszczała, ale ekipa organizacyjna bardzo dobrze poradziła sobie z intensywnie padającym deszczem. Trasa została zasypana solą, dzięki czemu przy tyczkach zrobiła się twarda pokrywa. Zawody rozpoczęli panowie, wśród których najlepszy po pierwszym przejeździe okazał się startujący z jedynką Bartłomiej Sanetra. Tylko jedną setną sekundę za nim był Czech Stepan Kroupa, a trzecie miejsce zajmował Juliusz Mitan (+0,46 sek.).

W drugim przejeździe najlepszy czas wykręcił Bartosz Szkoła, dzięki czemu awansował o sześć pozycji i zajął drugie miejsce. Lepszy był tylko Sanetra, który nie oddał prowadzenia i wygrał z przewagą 0,21 sekundy. Na trzecie miejsce z piątego przesunął się Piotr Szeląg (+0,31 sek.).

– Warunki były naprawdę bardzo dobre, w czym pomogło zasolenie trasy. W pierwszym przejeździe miałem też pierwszy numer, więc trasa była równa. Obawiałem się trochę drugiego, bo jechałem jako ostatni i myślałem, że będzie gorzej, ale trasa okazała się być bardzo dobrze przygotowana. Finałowy przejazd był wymagający i cały czas należało pilnować swojej pozycji oraz dolnej narty. Teraz trzeba się dobrze przygotować na jutro. Warunki powinny być podobne, więc myślę, że będzie dobrze – powiedział po zwycięstwie Bartłomiej Sanetra.

Pełne wyniki mężczyzn

Wróbel z pierwszego na trzecie

Wśród kobiet po pierwszej odsłonie również zapowiadało się na polskie zwycięstwo, bo na półmetku prowadziła Oliwia Wróbel przed Patrycją Florek (+0,32 sek.) i Zuzaną Jakubcovą (+0,37 sek.). Tylko jedną setną sekundy od podium były ex aequo Aniela Sawicka i Karolina Frackowiak.

W drugim przejeździe najlepiej spisała się jednak Jakubcova, która zamieniła się miejscami z Wróbel (+0,24 sek.) i wygrała slalom na Palenicy. Z kolei drugą lokatę utrzymała Florek, która do Słowaczki straciła 17 setnych sekundy.

– Oba przejazdy były praktycznie identyczne. W drugim pogoda była trochę lepsza, bo przestało padać, ale generalnie udane zawody –podsumowała Patrycja Florek. – Nastroje przed jutrem są dobre. Najważniejsze jest to, żeby bawić się tym i tyle. Po to to robimy, aby wykonywać fajne skręty i mieć z tego radość – zakończyła Oliwia Wróbel.

Pełne wyniki kobiet

Czas poznać mistrzów Polski 

Wtorkowy slalom był rozgrzewką przed mistrzostwami Polski w slalomie, które odbędą się dzień później również na trasie Palenica 1. Miejmy nadzieję, że emocje będą jeszcze większe, a pogoda tym razem dopisze. Wiadomo już, że wśród mężczyzn tytułu mistrzowskiego nie obroni nieobecny Paweł Pyjas. Z kolei u kobiet złotego medalu będzie bronić Zuzanna Czapska. 

Autor: Tytus Olszewski

Młodzi alpejczycy zmierzyli się z supergigantem w Szczyrku

V edycja Młodzieżowego Pucharu Polski zawitała do Szczyrku, gdzie na 18 i 19 lutego zaplanowano kolejne zmagania w narciarstwie alpejskim. Pierwszy dzień przyniósł nam rozstrzygnięcia w supergigancie. Najwięcej, bo trzy medale wywalczyli zawodnicy z klubu AZS Zakopane. Wśród młodzików zwyciężyli Zofia Konieczna (Team MB Szczyrk) i Janusz Truskolaski (KS SportUp). Z kolei u juniorów młodszych równych nie mięli sobie Lena Andreasik (KS SkiVegas Stanek) i Jan Dubelski (KN Gondola Krynica).

Czas na supergigant 

Tym razem uczestników Młodzieżowego Pucharu Polski czekało nie lada wyzwanie, bo V edycja zawitała do Szczyrku, a dokładniej na wymagającą trasę FIS należącą do Centralnego Ośrodka Sportu. Młodzi alpejczycy 18 lutego pierwszy raz w sezonie mięli zmierzyć się z supergigantem i to w podwójnym wydaniu. Ostatecznie udało się rozegrać tylko jedne zawody, gdyż drugie zostały odwołane z powodu trudnych warunków pogodowych.

Konieczna znów najlepsza 

Poranne warunki na górze Skrzyczne sprzyjały równej rywalizacji, gdyż trasa została sztucznie utwardzona i długo utrzymywała się w dobrym stanie, co często podkreślali zawodnicy. Tradycyjnie już zawody MPP rozpoczęły młodziczki. Wśród nich zwyciężyła Zofia Konieczna, która wygrała także w ostatnim slalomie gigancie w Szczawnicy. Reprezentantka klubu Team MB Szczyrk o 82 setne sekundy wyprzedziła Hannę Cukier. Jak się okazało, zawodniczka AZS-u Zakopane jako jedyna uzyskała stratę poniżej sekundy, bo trzecia Agata Judkowiak (KN Gondola Krynica) straciła już 2,31 sekundy. Zdecydowanie mniejsze różnice były już między kolejnymi zawodniczkami. Tym razem do mety nie dojechała liderka klasyfikacji generalnej Iga Kaczmarek (Stowarzyszenie Ski Team Kaczma).

Wśród młodzików nie było aż tak dużych strat. Drugie zwycięstwo w sezonie odniósł Janusz Truskolaski (KS SportUp), który o 18 setnych sekundy wygrał z Janem Miłoszem (KS Beskidy). Trzecie miejsce zajął Konstanty Tryzna (AZS Zakopane), który stracił 0,95 sekundy i po raz pierwszy znalazł się na podium zawodów MPP. Blisko był także czwarty Alex Rakszawski (KS Racing Kids), któremu do medalu zabrakło 0,11 sekundy.

– Wygrałem supergigant z czego jestem bardzo zadowolony. Jechało mi się dobrze, chociaż w pewnym momencie wyskoczyłem i trochę mnie otworzyło, ale jest dobrze – skomentowała najlepszy wśród młodzików Janusz Truskolaski.

Zaskoczenia u juniorów młodszych 

Pogoda z przejazdu na przejazd była co raz gorsza, ale zawody dla kategorii U16 udało się przeprowadzić bez większych problemów. Wśród juniorek młodszych najlepsza okazała się Lena Andreasik (KS SkiVegas Stanek), która w tym sezonie nie stała jeszcze na podium, a co więcej najwyżej była na siódmym miejscu. Srebrny medal zdobyła Klaudia Muniak, czyli zwyciężczyni giganta w Szczawnicy. Reprezentantka KS SportUp straciła do liderki 0,48 sekundy. Z kolei o 12 setnych sekundy wolniejsza od niej była Zuzanna Majerczyk, która tego dnia zdobyła trzeci krążek dla AZS-u Zakopane. Tylko trzy setne sekundy od podium znalazła się za to Katarzyna Koźbiał (KS Live).

– Jechało mi się świetnie i od początku czułam, że to jest mój dzień, co później pokazał czas. Trasa była wymagająca, ale było naprawdę dobrze – mówiła po premierowym zwycięstwie w tym sezonie Lena Andreasik.

–  Zajęłam dzisiaj trzecie miejsce i tym samym jest to moje trzecie podium w MPP. Jestem z tego bardzo dumna, bo na początku sezonu trochę nie szło i wyniki nie były zadowalające, ale w końcu udało się i jestem szczęśliwa. Warunki na trasie były dobre, mimo tego, że przed nami jechali młodzicy – nie kryła zadowolenia Zuzanna Majerczyk.

U chłopców walka była niezwykle zacięta i wydawało się, że wszystko rozegra się na setne sekundy. Tak się jednak nie stało, bo startujący z „18” Jan Dubelski wjechał na metę z najlepszym czasem i o 0,33 sekundy wyprzedził drugiego Kazimierza Ziółkowskiego (UKN Laworta Ustrzyki Dolne). Tym samym podopieczny KN Gondola Krynica drugi rok z rzędu wygrała supergigant na Skrzycznem. Jednakże walka o miejsca od drugiego do piątego była bardzo wyrównana, bo trzeci Mikołaj Dołęga (Team MB Szczyrk) stracił do srebrnego medalu tylko jedną setną sekundy. Z kolei jego klubowy kolega Karol Zawada był gorszy od niego o zaledwie dwie setne. Blisko znalazł się także piąty Jakub Zalewski (Piramidion Ski Club), którego od pierwszego miejsca dzieliło 44 setne sekundy.

– Tym razem udało mi się zająć drugie miejsce. Pogoda na pierwszy supergigant dopisała, więc nie ma na co narzekać, bo pod nogą było twardo. Szkoda, że nie wygrałem, ale gratulacje należą się Jankowi Dubelskiemu, który pokazał dużą klasę. Nastawienie na jutrzejszy gigant jest bardzo bojowe  – podsumował swój występ Kazimierz Ziołkowski.

Drugiego supergiganta już nie udało się rozegrać. Niestety pogoda następnego dnia również nie była po stronie zawodników i zaplanowany slalom gigant musiał zostać odwołany. Tym samym czekamy ma następne zawody, którymi będzie Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży. Tegoroczna edycja w dniach 27 lutego – 1 marca znów zawita do Ustrzyk Dolnych.   Gratulujemy sukcesów i trzymamy kciuki.

Medalistki i medaliści V edycji Młodzieżowego Pucharu Polski w Szczyrku

Supergigant – 18.02.2023

Młodziczka

  1. Zofia Konieczna – Team MB Szczyrk
  2. Hanna Cukier – AZS Zakopane
  3. Agata Judkowiak – KN Gondola Krynica

Młodzik

  1. Janusz Truskolaski – KS SportUp
  2. Jan Miłosz– KS Beskidy
  3. Konstanty Tryzna – AZS Zakopane

Juniorka Młodsza

  1. Lena Andreasik – KS SkiVegas Stanek
  2. Klaudia Muniak – KS SportUp
  3. Zuzanna Majerczyk – AZS Zakopane

Junior Młodszy

  1. Jan Dubelski – KN Gondola Krynica
  2. Kazimierz Ziółkowski – UKN Laworta Ustrzyki Dolne
  3. Mikołaj Dołęga – Team MB Szczyrk

Autor: Tytus Olszewski 

MŚ 2023: Piotr Habdas w czołowej trzydziestce w slalomie gigancie

Udane kwalifikacje, w których Piotr Habdas zajął drugie miejsce, zwiastowały dobry występ zawodach głównych w slalomie gigancie. Nasz reprezentant w swoim debiucie na mistrzostwach świata zajął 30. pozycję. A jeszcze przed wyjazdem do Francji zakładał, że wystartuje tylko w „drużynówce” i slalomie, który jest jego koronną konkurencją. Ten z kolei odbędzie się 19 lutego i zamknie czempionat.

Znakomite kwalifikacje 

Zawody we Francji są dla Piotra Habdasa pierwszą w karierze imprezę mistrzowską. Polak swoją przygodę rozpoczął od rywalizacji drużynowej, w której nasza reprezentacja zajęła dziewiąte miejsce. Z bardzo dobrej strony pokazał się właśnie 25-latek, który wygrał w parze z Tommym Fordem i i był bliski wyeliminowania USA. Tak się niestety nie stało, ale  tak należą się brawa za ten występ.

Początkowo nasz kadrowicz miał jeszcze wystąpić w slalomie, czyli swojej koronnej konkurencji. Ostatecznie jednak podjął wraz ze sztabem decyzję, że wystartuje w kwalifikacjach do slalomu giganta, które odbyły się w czwartek 16 lutego. W nich zaskoczył, bo mimo że trenuje głównie slalom, to zajął znakomite drugie miejsce. Ustąpił jedynie Benjaminowi Szollosowi, z którym przegrał o 0,30 sekundy.

Czołowa „30” w debiucie na MŚ

W piątkowych zawodach głównych na starcie stanęło stu zawodników, a z 54. numerem zobaczyliśmy Piotra Habdasa. Trasa w Curchevel była niezwykle wymagająca, co uwydatniły jeszcze trudne ustawienie i lodowe warunki. Odległy numer nie przestraszył naszego reprezentanta, który na półmetku zajmował 37. miejsce ze stratą blisko sześciu sekund do prowadzącego Marco Schwarza. 

Oznaczało to, że 25-latek w drugim przejeździe wystartuje dopiero po 36 zawodnikach. To jednak nie przeszkodziło, aby Polak wjechał na metę z trzydziestym rezultatem. Żywczanin stracił ostatecznie 8,90 sekundy do Marco Odermatta, który został mistrzem świata. Polak w finałowej odsłonie był gorszy od Loica Meillarda, który wykręcił najlepszy czas, o 3,75 sekundy. 

Naszego alpejczyka czeka jeszcze jeden start, którym będzie slalom. Zawody te odbędą się 19 lutego i będą ostatnim akcentem mistrzostw świata. Gratulujemy sukcesu i trzymamy kciuki za kolejne zmagania.

 

Autor: Tytus Olszewski 

MŚ 2023: Piotr Habdas drugi w kwalfikacjach slalomu giganta

Większość kibiców emocjonowała się slalomem gigantem kobiet i przejazdami Maryny Gąsienicy-Daniel w Meribel. Tym czasem obok, bo w Curchevel, trwały kwalifikacje do zawodów głównych w slalomie gigancie mężczyzn. Na starcie mogliśmy oglądać Piotra Habdasa, który po dwóch solidnych przejazdach zajął drugie miejsce i pewnie awansował do piątkowej rywalizacji.

Po co kwalifikacje?

Na wstępie należy wyjaśnić zasady rozgrywania kwalifikacji do konkurencji technicznych mężczyzn. Są one organizowane w celu wyselekcjonowania grupy stu zawodników, którzy wystąpią w zawodach głównych. 50 najlepszy alpejczyków z listy zgłoszonych do danej konkurencji jest zwolnionych z kwalifikacji. Natomiast reszta walczy o znalezienie się w drugiej 50.

Znakomity występ Habdasa

W gronie walczących o awans do piątkowych zawodów znalazł się Piotr Habdas. Nasz reprezentant początkowo miał skupić się tylko na rywalizacji drużynowej i slalomie, ale postanowił także spróbować swoich sił w gigancie. Jak się okazało, podjął bardzo dobrą decyzję. Polak startował z pierwszym numerem i na półmetku zajmował siódme miejsce. W drugim przejeździe spisał się jeszcze lepiej i uzyskując trzeci czas awansował na znakomite drugie miejsce. Ustąpił jedynie Benjaminowi Szollosowi, z którym przegrał o 0,30 sekundy.

To bardzo dobry znak przed finałami w slalomie gigancie, które odbędą się już w piątek 17 lutego. Habdas wystartuje z 54. numerem. Pierwszy przejazd rozpocznie się o 10:00, a drugi o 13:30. Gratulujemy i trzymamy kciuki.

Autor: Tytus Olszewski 

 

Back To Top