skip to Main Content

Polscy alpejczycy rozpoczęli sezon startowy

Pięciu reprezenatnów Polski: Paweł Pyjas, Piotr Habdas, Michał Jasiczek, Mateusz Szczap i Igor Kaczmarek zainaugurowali sezon 2023/2024 w szwedzkim Storklintene. Pierwszego dnia najlepszym z naszych był Pyjas, a drugiego Jasiczek. Na północy Europy pojawiła się także Magdalena Łuczak. Nasza alpejka wystartowała w dwóch Pucharach Świata w slalomie w fińskim Levi, ale nie awansowała do drugiego.

Reprezentanci Polski w narciarstwie alpejskim udali się na mroźną północ, a dokładniej do Szwecji, gdzie panują fantastyczne warunki do treningu. W trakcie przygotowań wystartowali w pierwszych zawodach w sezonie w Storklinten. Na starcie sobotniego slalomu rangi FIS stanęło wielu zawodników znanych z Pucharów Świata oraz Europy, a wśród nich nasi alpejczycy. Tego dnia wystartował Paweł Pyjas, Piotr Habdas, Jędrzej Jasiczek, Mateusz Szczap oraz Igor Kaczmarek.

Najlepiej z nich spisał się Pyjas, który zanotował ósmy czas drugiego przejazdu i awansował o dziewięć pozycji. Ostatecznie zajął 15. miejsce, tracąc do pierwszego Szweda Fabiana Ax Swartza 4,37 sekundy. Tuż za Pawłem był Jasiczek (+4,59 sekundy), a Habdas skończył jako 21. Szczap i Kaczmarek nie ukończyli pierwszego przejazdu.

Drugiego dnia jedynym Polakiem, który ukończył zawody, był Jasiczek. Zakopiańczyk zajął 22. lokatę ze stratą 3,15 sekundy do zwycięzcy, Szweda Adama Hofstedte. Pyjas i Habdas nie startowali, ale pozostaną w Szwecji na dalsze zgrupowanie.

W sobotę i niedzielę startowała także nasza kadrowiczka, Magdalena Łuczak, która w fińskim Levi zainaugurowała Puchar Świata w slalomie kobiet. Trzeba przyznać, że konkurencja była niezwykle wyrównana, a warunki bardzo lodowe. Łodzianka pierwszego dnia zajęła 48. miejsce, a do awansu do drugieg przejazdu zabrakło jej niewiele ponad sekundę. Następnego dnia dosyć szybko pożegnała się z trasą, „łapiąc tyczkę”, ale na pierwszym pomiarze miała 25. czas. Warto jednak wspomnieć, że Polka startowała z 74. numerem, co znacznie utrudniło rywalizację.

Łuczak do 16 listopada pozostanie w Levi, a później wróci do kraju. Następnie 21 listopada poleci do Stanów Zjednoczonych, gdzie 25 i 26 listopada wystartuje w Pucharze Świata w gigancie i slalomie. W tej pierwszej konkurencji zobaczymy także Marynę Gąsienicę-Daniel, która przygotowuje się obecnie w norweskim Bjorli. Trzymamy kcikuki za kolejne starty naszych alpejek i alpejczyków.

Wyniki zawodów PŚ w Levi

11.11.2023, sobota

48. Magdalena Łuczak (+3,90 sek.)

12.11.2023, niedziela

DNF1 Magdalena Łuczak

Wyniki zawodów FIS w Storklinten

11.11.2023, sobota

15. Paweł Pyjas (+4,37 sek.)

16. Jędrzej Jasiczek (+4,59 sek.)

21. Piotr Habdas (+5,34 sek.)

DNF1 Mateusz Szczap

DNF1 Igor Kaczmarek

12.11.2023, niedziela

22. Jędrzej Jasiczek (+ 3,15 sekundy)

DNF1 Mateusz Szczap

DNF1 Igor Kaczmarek

Źródło: Tytus Olszewski

Magdalena Łuczak wystartuje w dwóch slalomach Pucharu Świta w Levi

Alpejski Puchar Świata ruszył na dobre. Za nami inauguracja pań w Soelden, gdzie Maryna Gąsienica-Daniel oraz Magdalena Łuczak zdobyły historyczne punkty. Teraz nasza młodsza reprezentantka wystartuje w kolejnych zawodach najwyższej rangi. Już w najbliższy w weekend w dniach 11-12 listopada zobaczymy ją na starcie pierwszych slalomów PŚ w fińskim Levi.

Już po raz 30. inauguracja Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim odbyła się w austriackim Soleden. W sobotę 28 października na starcie slalomu giganta pojawiła się cała światowa czołówka, a wśród niej nasze reprezentantki – Maryna Gąsienica-Daniel oraz Magdalena Łuczak. Obie pokazały się z bardzo dobrej strony i po raz pierwszy w karierze awansowały do drugiego przejazdu na lodowcu Rettenbach.

Ostatecznie Zakopianka zajęła 13. miejsce, a jej młodsza koleżanka z kadry była 30. i po raz drugi zdobyła punkty PŚ. Co więcej, dopiero drugi raz w historii dwie polskie alpejki wróciły z punktami w inauguracyjnych zawodach PŚ. Wcześniej dokonały tego tylko Małgorzata i Dorota Tlałki, które 40 lat temu zameldowały się w pierwszej dziesiątce w Kranjskiej Gorze.

Magdalena Łuczak kilka dni po zawodach w Soelden udała się do fińskiego Levi, gdzie trenuje przed kolejnym pucharowym startem. Już w sobotę i niedzielę (11-12 listopada) zobaczymy ją w dwóch slalomach najwyższej rangi. W ubiegłym roku niewiele zabrakło do awansu do drugiego przejazdu. Trzymamy kciuki, aby tym razem udało się to zrobić. Start pierwszego przejazdu w oba dni zaplanowano na 10:00, a drugiego na 13:00. Transmisja na żywo w Eurosporcie i Playerze. Zapraszamy do śledzenia kont PZN i Polski Mistrz w mediach społecznościowych.

Program zawodów PŚ w Levi

11.11.2023, sobota

  • 10:00 – I przejazd slalomu kobiet
  • 13:00 – II przejazd slalomu kobiet

12.11.2023, niedziela

  • 10:00 – I przejazd slalomu kobiet
  • 13:00 – II przejazd slalomu kobiet

Źródło: Tytus Olszewski/PZN

Maryna sezon zaczyna! „Czuję się dobrze i mam nadzieję, że pokażę to w sobotę” [WYWIAD]

Już w sobotę o 10:00 rozpocznie się pierwszy slalom gigant sezonu w ramach alpejskiego Pucharu Świata. Na starcie w Soelden zobaczymy dwie Polki, Marynę Gąsienicę-Daniel oraz Magdalenę Łuczak. Nasza najlepsza alpejka czuje się dobrze i obiecuje, że da z siebie wszystko. Tuż przed zawodami porozmawialiśmy z samą zawodniczką. Sprawdźcie, co u niej słychać. 

– Jak oceniasz swoją formę przed Soelden na podstawie ostatnich treningów i czasówek?

– Nie miałam w sumie okazji na dużo treningów z innymi zawodniczkami w ostatnim czasie. Kilka razy zdarzyło się na Pitztalu, ale jednak wszyscy wiemy, że treningi to treningi, a zawody to zawody. Myślę, że wszystko jest okej, tak jak powinno być.

– Wspominałaś w jednym z wywiadów o przeziębieniu. Czy wszystko już jest w porządku?

– Tak, byłam trochę przeziębiona, ale już jest coraz lepiej. Myślę, że jestem na dobrej drodze do tego, żeby być całkiem zdrowa.

– Czujesz się jeszcze lepiej przygotowana niż w poprzednich latach?

– Trudno jest to porównać. Każdy sezon jest inny i każde przygotowanie są inne. W tym roku na pewno wykonaliśmy bardzo dużą pracę, ale w zeszłym roku również, więc ciężko jest porównać. Nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ale czuję się okej i mam nadzieję, że pokażę to w sobotę. 

– Miałaś okazję jeździć na lini z czołówką Pucharu Świata. Czujesz się jej pełnoprawną częścią?

Trenuję razem z najlepszymi dziewczynami i czuję, że tworzymy razem tę czołówkę. Na treningach czy zawodach nie widać między nami żadnych różnic, nikt się nie wywyższa nad kimś. Po prostu znamy się, lubimy i rozmawiamy ze sobą, więc to też w pewnym sensie świadczy o tym, że każda z nas należy do tej czołówki. 

– Masz jakieś rachunki do wyrównania z Soelden?

– Szczerze mówiąc w ogóle o tym nie pamiętam i nie myślę o tym, że nie dostałam się nigdy do drugiego przejazdu. Raczej się skupiam na tym, co mam do wykonania w sobotę.

– Z jakim nastawieniem podchodzisz do zawodów w Soelden?

– Oczywiście jest to początek sezonu i jest bardzo wcześnie, ale punkty do klasyfikacji generalnej są zbierane na każdym starcie. Tak naprawdę podchodzimy do tego startu tak, żeby po prostu pojechać jak najlepiej, a co będzie, to zobaczymy. Może się okazać, że będą to bardzo trudne zawody, a może się okazać, że będą dla nas to dobre zawody i ułatwią nam kolejne starty. Przez to, że jest to też pierwszy start, to tak naprawdę mało się wie, w jakiej formie są inni zawodnicy. Na pewno będziemy podchodzić do tego startu tak, żeby pokazać się z jak najlepszej strony i nie myśleć tylko o tym, że to jest przetarcie. Oczywiście jest to początek sezonu i bardzo wcześnie, ale damy z siebie wszystko.

– Masz jakiś główny cel na ten sezon?

– Głównym celem na ten sezon jest to, żeby w każdych zawodach wystartować dobrze i równo. Nie ma imprezy głównej w tym sezonie, więc każdy Puchar Świata jest dla nas bardzo istotny i do każdego będziemy podchodzić z taką samą motywacją i koncentracją. Jeżeli jazda będzie dobra, to automatycznie wskoczę do pierwszej grupy i nie będę się zastanawiał nad tym. Musimy się koncentrować nad tym, żeby przyjazdy były dobre, cały czas ciężko pracę i dogadywać się w teamie, a wtedy wyniki same będą przychodziły.

– Czyli nie macie celu wynikowego?

– Nie jesteśmy w stanie tak tego założyć. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, a narciarstwo alpejskie to naprawdę trudny sport, gdzie poziomy są tak wyrównane, że na dzień zawody może wygrać dziesięć różnych zawodniczek. Detale będą odgrywały różnicę, czyli małe błędy, dyspozycja dnia, forma fizyczna, zdrowie czy warunki, które jednej dziewczynie bardziej pasują, a innej mniej. Kto będzie w stanie radzić sobie ze wszystkimi tymi rzeczami, ten będzie wskakiwał na podium, ale uważam, że nawet cała piętnastka może tego dokonać. 

– Na który start w sezonie cieszysz się najbardziej?

– Ja osobiście bardzo lubię Kronplatz ze względu na trasę, ale oczywiście też cieszę się na Jasną, dlatego że jest to blisko Polski i Zakopanego. Mam nadzieję, że będzie dużo kibiców!

 

Program zawodów PŚ w Soelden

28.10.2023, sobota

  • 10:00 – I przejazd slalomu giganta kobiet
  • 13:00 – II przejazd slalomu giganta kobie

29.10.2023, niedziela

  • 10:00 – I przejazd slalomu giganta mężczyzn
  • 13:00 – II przejazd slalomu giganta mężczyzn

 

Źródło: Tytus Olszewski

Wraca Puchar Świata w narciarstwie alpejskim. Na starcie w Soelden Maryna Gąsienica-Daniel i Magdalena Łuczak

Po długim wyczekiwaniu rusza alpejski Puchar Świata. Sezon 2023/24 tradycyjnie już zostanie zainaugurowany w Soelden, które obchodzi 30. rocznicę organizowania zawodów najwyższej rangi. Na starcie sobotniego slalomu giganta zobaczymy dwie reprezentantki Polski, Marynę Gąsienicę-Daniel i Magdalenę Łuczak. Sprawdź szczegóły.

Kibice narciarstwa alpejskiego długo czekali na ten moment i w końcu się doczekali. Już w najbliższy weekend (28-29 października) austriackie Soelden zainauguruje kolejny sezon Pucharu Świata. Będą to wyjątkowe zawody, bo po raz 30. zorganizowane na lodowcu Rettenbach. Panie w sobotę, a panowie w niedzielę tradycyjnie wystartują w slalomie gigancie.

W ubiegłym tygodniu Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) po kontroli warunków dała zielone światło na organizację rywalizacji. Mimo, że aura nie jest jeszcze zimowa, to pucharowa trasa ma być w pełni przygotowana. Według prognoz otwarcie sezonu 2023/2024 ma przebiegać w słonecznej pogodzie, a na mecie ma zasiąść komplet widzów, w tym także sporo Polaków.

Na starcie sobotnich zmagań kobiet zobaczymy dwie najlepsze polskie alpejki, Marynę Gąsienicę-Daniel i Magdalenę Łuczak. – Na pewno będziemy podchodzić do tego startu tak, żeby pokazać się jak najlepiej i nie myśleć tylko o tym, że to jest przetarcie. Oczywiście jest to początek sezonu i bardzo wcześnie, ale damy z siebie wszystkozadeklarowała Maryna Gąsienica-Daniel.

Obie reprezentantki Polski przez ostatnie dni wspólnie trenowały na lodowcu Pitztal, gdzie przebywała cała światowa czołówka na czele z rekordzistką wszech czasów, Mikaelą Shiffrin i aktualnym zwycięzcą Kryształowej Kuli, Marco Odermattem.

– Trenuję razem z najlepszymi dziewczynami i czuję, że razem tworzymy tę czołówkę. Na treningach czy zawodach nie widać między nami żadnych różnic, nikt się nie wywyższa nad kimś. Po prostu znamy się, lubimy i rozmawiamy ze sobą, więc to też w pewnym sensie świadczy o tym, że każda z nas należy do tej czołówki – powiedziała nam nasza najlepsza alpejka.

Zawsze fajnie jest pojeździć z szybkimi dziewczynami. Z Maryną też o tyle dobrze się trenuje, że zawsze możemy porozmawiać trochę o sprzęcie, czy o ustawieniu danego giganta. Na pewno dużo mogę się nauczyć jeżdżąc z nią – podkreśliła Magdalena Łuczak.

Maryna, podobnie jak w zeszłym roku, zaliczyła m.in. pięciotygodniowe zgrupowanie w argentyńskiej Ushuai, gdzie panowały bardzo dobre warunki do treningu. Z kolei jej młodsza koleżanka z kadry odbyła kilka obozów na lodowcach w Europie, a także miała okazję pojeździć slalom w hali narciarskiej Druskieniki na Litwie.

Mimo problemów dużo nauczyłam się w zeszłym sezonie. W trudnych momentach człowiek uczy się więcej, niż z tych lepszych, ale raczej nie ma już co do tego wracać. Jestem zadowolona z przygotowania fizycznego. Nie było żadnych problemów po drodze, więc udało się wykonać cały plan od początku do końca. Na nartach trochę przeszkodziły nam warunki, przez co nie mam tylu dni spędzonych na śniegu, co rok temu. Muszę jednak zacząć normalnie się przyzwyczajać i wjeżdżać, dlatego też zdecydowaliśmy się na start w Soelden, mimo braku wystarczającej ilości treningów – zdradziła młodsza z naszych kadrowiczek.

Przypomnijmy, że Gąsienica-Daniel zajęła w zeszłym sezonie 13. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, a jej najlepszym wynikiem w zawodach było szóste miejsce w Semmering. W mistrzostwach świata w Courchevel-Meribel była piąta w slalomie gigancie równoległym i dziesiąta w gigancie. Z kolei Łuczak nie zdołała zdobyć punktów PŚ, ale za to stała raz na drugim stopniu podium Pucharu Europy w gigancie w Zinal. W marcowych mistrzostwach Polski w Szczyrku zgarnęła trzy złota.

Będziemy jeździć wszystkie slalomy giganty i mam nadzieję większość supergigantów. Nie ma imprezy głównej, ale ten sezon jest dla nas równie ważny, jak wszystkie inne do tej pory. Można powiedzieć, że mamy jedenaście gigantów, które jedenaście razy będą dla nas imprezą główną. Jeżeli chodzi o cele wynikowe, to chcemy być lepsi niż w zeszłym roku – podkreślił trener Maryny, Marcin Orłowski.

– Naszym głównym celem na ten sezon jest dobrze i równo wystartować we wszystkich zawodach. Nie ma imprezy głównej, więc każdy Puchar Świata jest dla nas bardzo istotny i do każdego będziemy podchodzić z taką samą motywacją i koncentracją – dodała Zakopianka.

Miejmy nadzieję, że nasze reprezentantki odczarują Soelden, gdzie do tej pory nie wiodło im się najlepiej. Czy tak będzie? O tym przekonamy się już w sobotę 28 października. Start pierwszego przejazdu o 10:00, a drugiego (odwrócona 30) o 13:00. Transmisja w Eurosporcie i Playerze. Trzymamy kciuki i zapraszamy do kibicowania.

Program zawodów PŚ w Soelden

28.10.2023, sobota

  • 10:00 – I przejazd slalomu giganta kobiet
  • 13:00 – II przejazd slalomu giganta kobie

29.10.2023, niedziela

  • 10:00 – I przejazd slalomu giganta mężczyzn
  • 13:00 – II przejazd slalomu giganta mężczyzn

 

Autor: Tytus Olszewski 

Maryna blisko podium w slalomie gigancie na zakończenie Pucharu Świata

Maryna Gąsienica-Daniel zajęła ósme miejsce w slalomie gigancie podczas finałów Pucharu Świata. Polka była bardzo blisko historycznego podium po pierwszym przejeździe, bo zajmowała czwartą pozycję z minimalna stratą do drugiej Valeri Grenier. Nasza reprezentantka w klasyfikacji generalnej tej konkurencji uplasowała się na 13. miejscu.
Dobra dyspozycja Maryny pod koniec sezonu 

Szanse na pierwsze w historii podium PŚ dla Maryny Gąsienicy-Daniel były już podczas ostatnich zawodach w Are. Tam nasza alpejka była piąta po pierwszej rundzie i traciła 0,15 sekundy do podium. Ostatecznie zajęła dziewiąte miejsce, ale pokazała, że jest blisko najlepszych.

W niedzielę 19 marca podopieczna Marcina Orłowskiego stanęła przed ostatnią szansą w tym sezonie, aby pobić rekordowe szóste miejsce w gigancie PŚ. Maryna startowała w finałach całego cyklu w andorskim Soldeu. Po pierwszym przejeździe była na dobrej drodze, aby osiągnąć historyczny rezultat. Bowiem reprezentantka Polski zajmowała znakomite czwarte miejsce i do trzeciego traciła tylko dwie, a do drugiego trzy setne sekundy.

Pechowe drugie przejazdy 

Nastroje przed finałową rundą były bardzo dobre. Niestety 29-latka, podobnie jak w Are, popełniła kilka błędów u góry trasy i jechała ze stratą, która sukcesywnie się powiększała. Na metę wjechała z piątym rezultatem, co pozbawiło jej szans na historycznie podium. Gąsienica-Daniel zajęła ostatecznie ósme miejsce ze stratą 0,85 sekundy do pierwszej Mikaeli Shiffrin. Dla Amerykanki było to 88. zwycięstwo w PŚ, dzięki czemu wyszła na samodzielne prowadzenie w tej klasyfikacji.

Nasza zawodniczka pięć razy w obecnym sezonie zameldowała się w czołowej „10” Pucharu Świata. W sumie zdobyła 199 punktów za slalom gigant, co dało jej 13. miejsce w klasyfikacji generalnej tej konkurencji.

Maryna na starcie mistrzostw Polski

Co prawda PŚ dobiegł końca, ale Maryna Gąsienica-Daniel nie odkłada jeszcze nart w tym sezonie. Naszą najlepszą alpejkę czeka jeszcze start w mistrzostwach Polski w slalomie gigancie, co będzie nie lada gratką dla wszystkich uczestników i kibiców. Krajowy czempionat zaplanowano na 25 marca w Szczyrku, lecz nie wykluczone jest, że z racji niesprzyjających warunków śniegowych zostanie przeniesiony do ośrodka PKL Palenica w Szczawnicy. Po aktualne informacje zapraszamy na stronę i media społecznościowe Programu PolSKI Mistrz.

A Marynie i całemu sztabowi gratulujemy wyników oraz dziękujemy za dostarczanie wielu sportowych emocji przez cały sezon.

Autor: Tytus Olszewski 

Maryna blisko historycznego podium w PŚ. Sawicka i Koźbiał na trzecim miejscu w zawodach FIS

Piątek obfitował w wiele polskich akcentów na międzynarodowych stokach. Głównym punktem był występ Maryny Gąsienicy-Daniel w przedostatnim slalomie gigancie Pucharu Świata w szwedzkim Are. Polka po pierwszym przejeździe zajmowała znakomite piąte miejsce ze stracą 0,15 s. do podium. Ostatecznie zajęła dziewiąte miejsce i po raz czwarty w sezonie zameldowała się w czołowej „10” PŚ. Z kolei na podium w zawodach FIS na Słowacji znaleźli się Aniela Sawicka i Piotr Koźbiał, którzy zajęli trzecie miejsce.

Maryna z historyczną szansą

Maryna Gąsienica-Daniel w piątek 10 marca wystartowała w pierwszym slalomie gigancie po mistrzostwach świata we Francji. Przedostatni przystanek Pucharu Świata zawitał do szwedzkiego Are. Najlepszym dotychczasowym wynikiem Polki w tym miejscu było ubiegłoroczne dziesiąte miejsce.

Po pierwszym przejeździe zanosiło się na to, że nasza reprezentantka zdecydowanie poprawi ten rezultat. Gąsienica-Daniel popisała się znakomitą jazdą, szczególnie w dolnej części trasy, gdzie zanotowała najlepszy czas ex aequo z prowadzącą Mikaelą Shiffrin. Polka wjechała na metę z piątym rezultatem (+1,08 sek.), ale ze stratą zaledwie 0,15 sekundy do trzeciej Franziski Gritsch.

Polscy kibice mocno wierzyli, że to może być ten dzień, w którym ich ulubienica osiągnie pierwsze w karierze podium PŚ. Tak się niestety jednak nie stało. Maryna już od startu zaczęła tracić i w rezultacie tuż po swoim przejeździe była szósta, a ostatecznie zakończyła piątkowy start na dziewiątej pozycji ze stratą 2,14 sekundy do zwyciężczyni. Tym samym czwarty raz w sezonie znalazła się w czołowej „10” w zawodach PŚ.

Triumfatorką w Are okazała się Mikaela Shiffrin, która prowadziła także po pierwszej odsłonie. Dla Amerykanki była to 86. wygrana w PŚ, dzięki czemu wyrównała legendarny rekord Ingemara Stenmarka. Co więcej, dokonała tego w miejscu, gdzie 11 lat temu zwyciężyła po raz pierwszy. Piękna historia.

Kolejnym a zarazem ostatnim startem Maryny Gąsienicy-Daniel w tego sezonowym PŚ będzie wielki finał w andorskim Soldeu, który potrwa od 13 do 19 marca. Slalom gigant kobiet zaplanowano na ostatni dzień zawodów. Trzymamy kciuku za występ Polki.

Sawicka i Koźbiał na podium w zawodach FIS

W piątek na stokach walczyli także inni reprezentanci Polski. Spora grupa wybrała się do słowackiego Myto pod Dubierom, gdzie dwa razy rozegrano zawody FIS w slalomie gigancie. Z bardzo dobrej strony pokazali się Aniela Sawicka i Piotr Koźbiał, którzy zajęli trzecie miejsce. Dla tego drugiego było to debiutanckie podium w zmaganiach tej rangi. Sawicka straciła do pierwszej Sofii Semanovej 1,24 sekundy i zjechała 77.62 FIS punkty. Z kolei Koźbiał był wolniejszy od zwycięzcy Samuela Vigasa o 1,75 sekundy i zanotował najlepszy wynik w karierze – 81.43 FIS punkty.

Oprócz nich Polacy zanotowali jeszcze osiem miejsc w czołowej dziesiątce, a tak prezentują się wszystkie wyniki naszych alpejczyków w słowackich zawodach.

Wyniki reprezentantów Polski w dwóch slalomach gigantach FIS w Myto pod Dubierom (10.03)

Aniela Sawicka – 3. i 5.

Piotr Koźbiał – 3. i DNF 2

Stefan Ziobrowski – 5. i DNF 2

Paweł Bałaś – 7. i 13.

Maria Majcher – 7. i 7.

Angelika Mazur – 8. i 12.

Zuzanna Świgut – 10. i 15.

Marek Zwijacz – 10. i DNF

Anna Salamon – 15. i DNA 2

Julia Grabowska – DNF1 i DNF2

Szczap jedynym Polakiem 

Mateusz Szczap jako jedyny Polak wystartował w zawodach rangi NJR we włoskim Passo Oclini – Jochgrimm. 17-latek zajął 18. miejsce ze stratą równo trzech sekund do pierwszego Francesco Zucchini i wynikiem 54,71 FIS punktów.

Gratulujemy i trzymamy kciuki za kolejne udane starty.

Reprezentanci Polski wystartują w Pucharze Europy przed mistrzostwami świata

Ostatnim sprawdzianem dla części reprezentacji Polski na mistrzostwa świata będą zawody Pucharu Europy. Magdalena Łuczak oraz Zuzanna Czapska wystartują w dwóch slalomach gigantach w Mariborze. Natomiast Piotra Habdasa czekają dwa slalomy w Juan.

Ostatni sprawdzian przed MŚ

Reprezentacja Polski już 14 lutego wystąpi w rywalizacji drużynowej na mistrzostwach świata w Courchevel-Meribel. Na starcie slalomu giganta równoległego staną dwie dziewczyny i dwóch chłopaków. Później przyjdzie pora na konkurencje techniczne, spośród których największe nadzieje pokładamy w slalomie gigancie kobiet (16 lutego). To w nim zobaczymy Marynę Gąsienicę-Daniel, Magdalenę Łuczak oraz Zuzannę Czapską. 

Zanim jednak do tego dojdzie dwie ostatnie wystartują w slalomach gigantach Pucharu Europy w słoweńskim Mariborze, które odbędą się 9 i 10 lutego. Przypomnijmy, że Łuczak ma już za sobą w tym sezonie podium na tej rangi zawodach. Polka w grudniu zajęła drugie miejsce w gigancie w Zinal. Jak na razie w klasyfikacji generalnej PE plasuje się na siódmej pozycji. 

Program zawodów Pucharu Europy w slalomie gigancie w Mariborze 

9.02.2023, czwartek 

  • 10:00 – pierwszy przejazd slalomu giganta kobiet
  • 13:00 – drugi przejazd slalomu giganta kobiet

10.02.2023, piątek

  • 09:30 – pierwszy przejazd slalomu giganta kobiet
  • 12:30 – drugi przejazd slalomu giganta kobiet

Habdas o pierwsze punkty PE w karierze

Z kolei Piotr Habdas zaprezentuje się w dwóch wieczornych slalomach PE w szwajcarskim Juan, które zaplanowano na 10 i 11 lutego. Polak startował do tej pory osiem razy w zawodach tej rangi, ale ani razu nie zameldował się w czołowej „30”. Jak już wcześniej informowaliśmy, w ostatniej chwili doszło do zmiany w składzie Polaków na mistrzostwa świata we Francji. Wojciech Gałuszka zastąpi Pawła Pyjasa, który nie doszedł jeszcze do pełni zdrowia po kontuzji. Nasz junior został wydelegowany do rywalizacji drużynowej.

Program zawodów Pucharu Europy w slalomie w Juan

10.02.2023, piątek

  • 15:00 – pierwszy przejazd slalomu mężczyzn
  • 19:00 – drugi przejazd slalomu mężczyzn

11.02.2023, sobota

  • 15:00 – pierwszy przejazd slalomu mężczyzn
  • 19:00 – drugi przejazd slalomu mężczyzn

Trzymamy kciuki za udane starty naszych reprezentantów w ostatnim sprawdzianiem przed mistrzostwami świata.

Autor: Tytus Olszewski

Piotr Habdas nie ukończył slalomu Pucharu Świata w Chamonix

Po raz piąty w tym sezonie mogliśmy oglądać Piotra Habdasa w slalomie alpejskiego Pucharu Świata. Reprezentant Polski tym razem wystartował we francuskich Chamonix, ale tych zawodów nie będzie wspominał najlepiej.

Habdas nie ukończył I przejazdu PŚ w Chamonix

Polak jechał z ostatnim, 68. numerem startowym, co zdecydowanie nie ułatwiało zadania, jakim było zdobycie pierwszych puntów PŚ w karierze. Do tego poziom zawodów w Chamonix był niezwykle wysoki, bo aby wejść do finałowej „30” nie można było stracić więcej niż 1,67 sekundy, co jest bardzo małą stratą.

Habdas ruszył bardzo agresywnie, ale od początku jechał z problemami. Niestety tuż za pierwszym pomiarem czasu, na którym miał 0,76 sekundy straty, opóźnił skręt i nie zmieścił się w podwójną bramkę na „łokciu”. W konsekwencji wypadł z trasy i drugi raz z rzędu nie ukończył pierwszego przejazdu.

W Chamonix najlepszy okazał się Ramon Zenhaeusern, ale to nie na nim skupiła się cała uwaga. Na ustach większości osób był reprezentant Grecji z amerykańskimi korzeniami, AJ Ginis. Alpejczyk po raz czwarty w karierze zakwalifikował się do drugiego przejazdu, a w nim popisał się fantastyczną jazdą, która pozwoliła mu awansować z 23. na drugie miejsce. Niewątpliwie była to sensacja dnia. Podium uzupełnił inny Szwajcar Daniel Yule.

Teraz narciarze mają czas na przetransportowanie się do Courchevel/Meribel, gdzie już 6 lutego rozpoczynają się mistrzostwa świata seniorów. W kadrze Polski na tę imprezę znalazł się także Piotr Habdas, który przed startem we Francji wystartuje jeszcze w Pucharze Europy w Jaun (10-11 lutego).

Reprezentacja Polski na 47. Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Alpejskim w Courchevel/Meribel:

Zawodniczki:

  1. Maryna Gąsienica-Daniel – TS Wisła Zakopane
  2. Magdalena Łuczak – UKS MitanSki
  3. Zuzanna Czapska – Warszawski Klub Narciarski

Sztab szkoleniowy:

  1. Marcin Orłowski – trener główny
  2. Matteo Baldissarutti – asystent trenera głównego
  3. Matijaž Marušič – asystent trenera
  4. Pietro Fontana – serwisant
  5. Luka Polak – serwisant
  6. Iwona Kohut – fizjoterapeutka

Zawodnicy:

  1. Paweł Pyjas – KS AZS AWF Katowice
  2. Piotr Habdas – Żywiecki Klub Narciarski
  3. Michał Jasiczek – SNA Ski Team Zakopane

Sztab szkoleniowy:

  1. Tomaz Bizjak – trener
  2. Jeffrey Frisch – trener
  3. Mateusz Herda – serwisant
  4. Stefano Dall Amico – serwisant
  5. Jakub Korpanty – fizjoterapeuta

Program Mistrzostw Świata Seniorów Courchevel Meribel 2023
06-19.02.2023

06.02.2023, poniedziałek – Meribel

  • 11:00 – supergigant do kombinacji alpejskiej kobiet
  • 14:30 – slalom do kombinacji alpejskiej kobiet

07.02.2023, wtorek – Courchevel

  • 11:00 – supergigant do kombinacji alpejskiej mężczyźni
  • 14:30 – slalom do kombinacji alpejskiej mężczyźni

08.02.2023, środa – Meribel

  • 11:30 – supergigant kobiet

09.02.2023, czwartek – Courchevel

  • 11:30 – supergigant mężczyzn

11.02.2023, sobota – Meribel

  • 11:00 – zjazd kobiet

12.02.2023, niedziela – Courchevel

  • 11:00 – zjazd mężczyzn

14.02.2023, wtorek – Meribel i Courchevel Emile Allais

  • 12:00 – zawody drużynowe równoległe – Meribel
  • 17:00 – kwalifikacje do slalomu równoległego – Courchevel Emile Allais

15.02.2023, środa – Meribel

  • 12:00 – slalom równoległy kobiet i mężczyzn

16.02.2023, czwartek – Meribel i Courchevel Emile Allais

  • 10:00 – pierwszy przejazd slalomu giganta kobiet – Meribel
  • 10:00 – kwalifikacje mężczyzn do slalomu giganta – 1 przejazd – Courchevel Emile Allais
  • 13:00 – kwalifikacje mężczyzn do slalomu giganta – 2 przejazd – Courchevel Emile Allais
  • 13:30 – drugi przejazd slalomu giganta kobiet – Meribel

17.02.2023, piątek – Courchevel

  • 10:00 – pierwszy przejazd slalomu giganta mężczyzn – Courchevel
  • 10:00 – kwalifikacje kobiet do slalomu – 1 przejazd – Courchevel Emile Allais
  • 13:00 – kwalifikacje kobiet do slalomu – 2 przejazd – Courchevel Emile Allais
  • 13:30 – drugi przejazd slalomu giganta mężczyzn – Courchevel

18.02.2023, sobota – Meribel i Courchevel Emile Allais

  • 10:00 – pierwszy przejazd slalomu kobiet – Meribel
  • 10:00 – kwalifikacje mężczyzn do slalomu – 1 przejazd – Courchevel Emile Allais
  • 13:00 – kwalifikacje mężczyzn do slalomu – 2 przejazd – Courchevel Emile Allais
  • 13:30 – drugi przejazd slalomu kobiet – Meribel

19.02.2023, niedziela – Courchevel

  • 10:00 – pierwszy przejazd slalomu mężczyzn
  • 13:30 – drugi przejazd slalomu mężczyzn

 

Autor: Tytus Olszewski 

Piotr Habdas wystartuje w Pucharze Świata w Chamonix

Tym razem w najbliższym Pucharze Świata mężczyzn Polskę reprezentować będzie Piotr Habdas. Slalom w Chamonix odbędzie się 4 lutego i będzie ostatnim przystankiem przed mistrzostwami świata w Courchevel-Meribel, które potrwają od 6 do 19 lutego.

Podczas czempionatu we Francji będziemy kibicować sześciu naszym reprezentantom, którzy zostali powołani do kadry. Wśród nich oprócz Habdasa znaleźli się Maryna Gąsienica-Daniel, Magdalena Łuczak, Zuzanna Czapska, Paweł Pyjas oraz Michał Jasiczek. 

Puchar Świata: kolejne starty Polaków za nami. Maryna z drugim wynikiem w sezonie

Za nami kolejne zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim, w których startowali reprezentanci Polski. Maryna Gąsienica-Daniel zajęła siódme miejsce w pierwszym slalomie gigancie w Kronplatz. Awansu do drugiego przejazdu nie uzyskała niestety Magdalena Łuczak. Z kolei Piotr Habdas nie dojechał do mety slalomu w Schladming.

Tym razem nietypowo, bo w ciągu tygodnia (24-25 stycznia) odbyły się zawody alpejskiego Pucharu Świata. Kobiety rywalizowały w dwóch slalomach gigantach we włoskim Kronplatz. Z kolei mężczyźni w nocnym slalomie i slalomie gigancie w Schladming.

Maryna Gąsienica-Daniel w czołówce 

Na starcie obu gigantów mogliśmy oglądać dwie nasze najlepsze alpejki, Marynę Gąsienicę-Daniel oraz Magdalenę Łuczak. Pierwsza z nich jak zawsze pojechała bardzo agresywnie, ale po pierwszej odsłonie zajmowała 11. miejsce. Za to w drugim przejeździe popisała się brawurową jazdą, która dała jej czwarty czas i awans na siódme miejsce.Tym samym osiągnęła drugi najlepszy rezultat w tym sezonie. Polka straciła 2,09 sekundy do zwyciężczyni, Mikaeli Shiffrin. Natomiast Magdalena Łuczak jechała na granicy awansu do drugiego przejazdu, ale tuż przed metą straciła równowagę i wylądowała w siatkach. Na szczęście naszej narciarce nic się nie stało oprócz lekko poobijanej głowie i przedramion.

Pech Maryny drugiego dni 

W środę 25 stycznia odbył się drugi gigant kobiet. Znów liczyliśmy na dobry występ Maryny i prawie się udało. Prawie, ponieważ Zakopianka w pierwszym przejeździe jechała na jedną z czołowych lokat, ale po minięciu najbardziej stromej części trasy upadła i nie zdołała ukończyć przejazdu. Druga Polka, Magdalena Łuczak, walczyła o pierwsze pucharowe punkty w tym sezonie. Niestety nie udało się jej tego osiągnąć, bo 21-latka została sklasyfikowana na 41. miejscu. Do czołowej „30” zabrakło jej zaledwie 0,78 sekundy. 

Habdas poza trasą 

W wieczornym slalomie mężczyzn w Schladming (24 stycznia) mogliśmy oglądać jednego reprezentanta Polski. Był nim Piotr Habdas, który startował z 68. numerem. Nasz alpejczyk dzielnie walczył na trudnej trasie Planai, ale niestety wypadł w dolnej części trasy.

Kolejnym startem naszych alpejek, będą już mistrzostwa świata w Courchevel/Meribel, które potrwają od 6 do 19 lutego. Z kolei mężczyzn czeka jeszcze slalom w Chamonix.

Autor: Tytus Olszewski

 

Back To Top