skip to Main Content

Jakubcova i Sanetra najlepsi w ostatnim sprawdzianie przed mistrzostwami Polski

We wtorek 21 lutego odbyły się zawody FIS w Szczawnicy, które były także ostatnim sprawdzianem przed mistrzostwami Polski. Na starcie nie zabrakło czołowych reprezentantów naszego kraju, którzy zgarnęli pięć miejsc na podium. Wśród mężczyzn zwyciężył Bartłomiej Sanetra, natomiast u kobiet najlepsza okazała się Zuzana Jakubcova ze Słowacji.

Wtorkowy slalom FIS w ośrodku PKL Palenica w Szczawnicy był ostatnim akcentem przed mistrzostwami Polski, które odbędą się dzień później. W akcji mogliśmy oglądać większość naszych kadrowiczów. Na starcie zabrakło Magdaleny Łuczak, Pawła Pyjasa oraz Piotra Habdasa, którzy borykają się z kontuzjami.

Polskie podium 

Pogoda od rana nie rozpieszczała, ale ekipa organizacyjna bardzo dobrze poradziła sobie z intensywnie padającym deszczem. Trasa została zasypana solą, dzięki czemu przy tyczkach zrobiła się twarda pokrywa. Zawody rozpoczęli panowie, wśród których najlepszy po pierwszym przejeździe okazał się startujący z jedynką Bartłomiej Sanetra. Tylko jedną setną sekundę za nim był Czech Stepan Kroupa, a trzecie miejsce zajmował Juliusz Mitan (+0,46 sek.).

W drugim przejeździe najlepszy czas wykręcił Bartosz Szkoła, dzięki czemu awansował o sześć pozycji i zajął drugie miejsce. Lepszy był tylko Sanetra, który nie oddał prowadzenia i wygrał z przewagą 0,21 sekundy. Na trzecie miejsce z piątego przesunął się Piotr Szeląg (+0,31 sek.).

– Warunki były naprawdę bardzo dobre, w czym pomogło zasolenie trasy. W pierwszym przejeździe miałem też pierwszy numer, więc trasa była równa. Obawiałem się trochę drugiego, bo jechałem jako ostatni i myślałem, że będzie gorzej, ale trasa okazała się być bardzo dobrze przygotowana. Finałowy przejazd był wymagający i cały czas należało pilnować swojej pozycji oraz dolnej narty. Teraz trzeba się dobrze przygotować na jutro. Warunki powinny być podobne, więc myślę, że będzie dobrze – powiedział po zwycięstwie Bartłomiej Sanetra.

Pełne wyniki mężczyzn

Wróbel z pierwszego na trzecie

Wśród kobiet po pierwszej odsłonie również zapowiadało się na polskie zwycięstwo, bo na półmetku prowadziła Oliwia Wróbel przed Patrycją Florek (+0,32 sek.) i Zuzaną Jakubcovą (+0,37 sek.). Tylko jedną setną sekundy od podium były ex aequo Aniela Sawicka i Karolina Frackowiak.

W drugim przejeździe najlepiej spisała się jednak Jakubcova, która zamieniła się miejscami z Wróbel (+0,24 sek.) i wygrała slalom na Palenicy. Z kolei drugą lokatę utrzymała Florek, która do Słowaczki straciła 17 setnych sekundy.

– Oba przejazdy były praktycznie identyczne. W drugim pogoda była trochę lepsza, bo przestało padać, ale generalnie udane zawody –podsumowała Patrycja Florek. – Nastroje przed jutrem są dobre. Najważniejsze jest to, żeby bawić się tym i tyle. Po to to robimy, aby wykonywać fajne skręty i mieć z tego radość – zakończyła Oliwia Wróbel.

Pełne wyniki kobiet

Czas poznać mistrzów Polski 

Wtorkowy slalom był rozgrzewką przed mistrzostwami Polski w slalomie, które odbędą się dzień później również na trasie Palenica 1. Miejmy nadzieję, że emocje będą jeszcze większe, a pogoda tym razem dopisze. Wiadomo już, że wśród mężczyzn tytułu mistrzowskiego nie obroni nieobecny Paweł Pyjas. Z kolei u kobiet złotego medalu będzie bronić Zuzanna Czapska. 

Autor: Tytus Olszewski

Bańdo w czołowej „10” i z najlepszymi FIS punktami w karierze

Reprezentacja Polski kobiet ma za sobą trzy dni startów we włoskim Kronplatz. Po wcześniejszym trzecim miejscu Hanny Zięby w slalomie gigancie, tym razem najlepszym wynikiem była ósma pozycja Magdaleny Bańdo. Nasza juniorka oprócz wysokiej lokaty uzyskała także najlepsze w karierze FIS punkty.

31 stycznia oraz 1 lutego w Kronplatz odbyły się międzynarodowe mistrzostwa Węgier. W nich najlepiej spisała się Hanna Zięba, która zajęła trzecie miejsce w gigancie. Z kolei w czwartek 2 lutego zorganizowania zawody rangi FIS, a na starcie nie zabrakło reprezentantek Polski.

Bańdo z najlepszymi punktami w karierze

Tym razem w slalomie gigancie pierwsze skrzypce wśród Polek odgrywała Magdalena Bańdo. Nasza juniorka zanotowała dwa równe przejazdy, które pozwoliły jej zająć ósme miejsce wśród zawodniczek z poziomu Pucharu Europy. Polka straciła do zwyciężczyni Lisy Hoerhager 2,79 sekundy i uzyskała najlepsze FIS punkty w karierze, pierwszy raz łamiąc barierę 47 „oczek” (46.68 pkt).

Do mety drugiego przejazdu dojechały jeszcze dwie Polki. Aniela Sawicka była 19., a Zuzanna Czapska 22. Hanna Zięba nie podeszła do drugiego startu.

Szeląg w „30”

Tak jak to miało miejsce we wcześniejszych dniach, jedynym Polakiem w stawce był Piotr Szeląg. Tym razem nasz junior zajął 27. miejsce, tracąc do pierwszego Justina Alkiera 5,96 sekundy.

Gratulujemy dobrych startów i trzymamy kciuki za następne zawody!

Autor: Tytus Olszewski

Zięba na podium międzynarodowych mistrzostw Węgier w slalomie gigancie

Udany start reprezentantek Polski w międzynarodowych mistrzostw Węgier w slalomie gigancie. W pierwszych zawodach Hanna Zięba zajęła znakomite trzecie miejsce. Z kolei w następnym gigancie rangi mistrzostw kraju juniorów, Magdalena Bańdo początkowo była piąta, ale ostatecznie została zdyskwalifikowana. Piotr Szeląg zajmując 20. miejsce zjechał także najlepsze FIS punkty w karierze.

We włoskim Kronplatz odbyły się międzynarodowe mistrzostwa Węgier w narciarstwie alpejskim. We wtorek 31 stycznia miał miejsce dwa slalomy, w którym Polki zameldowały się w czołowej dziesiątce. Natomiast dzień później najpierw zorganizowano slalom gigant rangi seniorów, a następnie juniorów.

Podium Zięby  

W pierwszym gigancie znakomicie spisała się Hanna Zięba, która po bardzo dobrym drugim przejeździe awansowała na trzecie miejsce, tracąc 1,59 sekundy do zwyciężczyni, Kiary Derks. Polka zjechała najlepsze w karierze – 38.14 FIS punktów! Blisko dziesiątki była jeszcze Magdalena Bańdo, która zajęła 11. pozycję. Zuzanna Czapska była 16.

Następnie odbyły się mistrzostwa juniorów Węgier, ale pomimo mylącej nazwy, mogli w nich startować także seniorzy. Jedyną Polka, która ukończyła oba przejazdy była Bańdo. Nasza juniorka zajęła bardzo dobre piąte miejsce, ale po zawodach okazało się, że dostała dyskwalifikację za drugi przejazd z powodu ominięcia ostatniej bramki.

Szeląg jedynym z Polaków

Jedynym Polakiem w stawce był Piotr Szeląg, który rywalizował wśród bardzo mocnych zawodników. Reprezentant Polski zajął 20. (3,40 sek.) oraz 26. miejsce (+4,02 sek.). W obu przypadkach nasz junior zjechał najlepsze FIS punkty w karierze, a za pierwszym razem przełamał barierę 50. oczek, osiągając wynik 48.29. Jutro kolejne starty naszych zawodników slalomie gigancie, za które trzymamy kciuki.

Autor: Tytus Olszewski

Back To Top