skip to Main Content

Polskie podium podczas zawodów w Czechach. Florek pierwsza, Sawicka trzecia

Niedziela 12 lutego okazała się szczęśliwa dla reprezentantek Polski. Już w sobotę było bardzo dobrze, gdyż Patrycja Florek zajęła drugie miejsce. Jak się jednak okazało, następny dzień przyniósł jeszcze lepsze rezultaty. Wspomniana Polka wygrała slalom w Bili i zjechała najlepsze FIS punkty w sezonie. Do tego Aniela Sawicka zajęła trzecie miejsce. Najlepszym z naszych alpejczyków znów okazał się Bartłomiej Sanetra, który uplasował się na siódmej pozycji.

Polskie podium w Czechach 

Część członków Kadry Narodowej Młodzieżowej brała udział w zawodach rangi uniwersyteckiej FIS w czeskiej Bili. W sobotę 11 lutego najlepiej spisała się Patrycja Florek, która zjęła drugie miejsce w slalomie gigancie.

Kolejny dzień przyniosł jeszcze lepsze rezultaty, ale tym razem w slalomie. W zawodach kobiet zwyciężyła Florek, która o 0,72 sekundy wyprzedziła drugą Klarę Gasparikovą i zjechała najlepsze FIS punkty w sezonie – 44.03. Co ciekawe, lepiej w karierze zjechała tylko w zeszłym roku i to na tej samej trasie. Podium uzupełniła Aniela Sawicka, która do koleżanki z kadry straciła 1,26 sekundy, osiągając najlepszy rezultat w sezonie (52.67 pkt). Do mety obu przejazdów dojechała jeszcze Emilia Piecuch, która była 25. Ta sztuka nie udała się Annie Salamon.

Sanetra znów najlepszym Polakiem 

Wśród naszych alpejczyków nie było podium, ale drugi dzień z rzędu najlepiej pokazał się Bartłomiej Sanetra, który tym razem skończył zawody na siódmym miejscu ze stratą 2,37 sekundy do Stepana Kroupy. Kolejnym Polakiem był jedenasty Juliusz Kierkowski oraz dwudziesty Maciej Schiele.

Niestety reszta naszych reprezentantów, czyli Jan Łodziński, Stanisław Sarzyński, Igor Kaczmarek, Kamil Koralewski, Robert Macewicz, Piotr Koźbiał oraz Jakub Kolegowicz nie ukończyli pierwszego bądź drugiego przejazdu.

Bez happy endu w Sudelfeld

Członkowie kadry narodowej Mateusz Szczap oraz Piotr Szeląg 11 i 12 lutego rywalizowali w slalomie w niemieckim Sudelfeld. Pierwszego dnia obaj nie ukończyli swoich przejazdów. Niestety następny dzień nie przyniósł poprawy. Szczap wypadł w pierwszym przejeździe, a Szeląg w drugim.

Kolejnym startem Polaków będą zawody FIS w Szczawnicy. Już 16 i 17 lutego na trasie Palenica 1 odbędą się dwa slalomy. Gratulujemy sukcesów i trzymamy kciuki za kolejne udane występy.

Autor: Tytus Olszewski

Autor zdjęcia: Juliusz Kierkowski

Bańdo w czołowej „10” i z najlepszymi FIS punktami w karierze

Reprezentacja Polski kobiet ma za sobą trzy dni startów we włoskim Kronplatz. Po wcześniejszym trzecim miejscu Hanny Zięby w slalomie gigancie, tym razem najlepszym wynikiem była ósma pozycja Magdaleny Bańdo. Nasza juniorka oprócz wysokiej lokaty uzyskała także najlepsze w karierze FIS punkty.

31 stycznia oraz 1 lutego w Kronplatz odbyły się międzynarodowe mistrzostwa Węgier. W nich najlepiej spisała się Hanna Zięba, która zajęła trzecie miejsce w gigancie. Z kolei w czwartek 2 lutego zorganizowania zawody rangi FIS, a na starcie nie zabrakło reprezentantek Polski.

Bańdo z najlepszymi punktami w karierze

Tym razem w slalomie gigancie pierwsze skrzypce wśród Polek odgrywała Magdalena Bańdo. Nasza juniorka zanotowała dwa równe przejazdy, które pozwoliły jej zająć ósme miejsce wśród zawodniczek z poziomu Pucharu Europy. Polka straciła do zwyciężczyni Lisy Hoerhager 2,79 sekundy i uzyskała najlepsze FIS punkty w karierze, pierwszy raz łamiąc barierę 47 „oczek” (46.68 pkt).

Do mety drugiego przejazdu dojechały jeszcze dwie Polki. Aniela Sawicka była 19., a Zuzanna Czapska 22. Hanna Zięba nie podeszła do drugiego startu.

Szeląg w „30”

Tak jak to miało miejsce we wcześniejszych dniach, jedynym Polakiem w stawce był Piotr Szeląg. Tym razem nasz junior zajął 27. miejsce, tracąc do pierwszego Justina Alkiera 5,96 sekundy.

Gratulujemy dobrych startów i trzymamy kciuki za następne zawody!

Autor: Tytus Olszewski

Dobre wyniki Polek na międzynarodowych mistrzostwach Węgier w Kronplatz

We wtorek 31 stycznia odbyły się międzynarodowe mistrzostwach Węgier w slalomie rozgrywane we włoskim Kronplatz. Na starcie znalazła się spora grupa reprezentantów Polski. Najlepiej z naszych spisała się Aniela Sawicka, która zajęła 9. i 12. miejsce. Do czołowej dziesiątki pierwszego slalomu załapała się także Patrycja Florek.

Włoski ośrodek narciarski Kronplatz przyzwyczaił już alpejczyków do goszczenia mistrzostw krajów z całego świata. We wtorek 31 stycznia odbyły się tam międzynarodowe mistrzostwa Węgier seniorów oraz juniorów w slalomie, a na starcie zobaczyliśmy cztery Polki i jednego Polaka.

Dwie Polki w „10”

Najlepiej spośród Polek zaprezentowała się Aniela Sawicka, która ukończyła oba slalomy. W pierwszym zajęła 12. miejsce ze stratą 4,75 sekundy do zwyciężczyni, Lisy Hoerhager. W drugim była jeszcze wyżej, bo na dziewiątej pozycji, ale tym razem ze stratą 4,84 sekundy do Austriaczki. Drugą naszą reprezentantką, która znalazła się w czołowej dziesiątce, była Patrycja Florek. Polka w pierwszych zawodach dojechała na dziesiąte miejsce, ze stratą 4,44 sekundy. Niestety w drugich nie ukończyła pierwszego przejazdu.

Z kolei Zuzanna Czapska została sklasyfikowana w drugim slalomie, w którym zajęła 11. miejsce. Na starcie mogliśmy oglądać także Maję Woźniczkę, ale tym razem nasza juniorka nie dojechała do mety obu slalomów.

Jedyny Polak w stawce

W Kronplatz wystartował jeden Polak, a był nim Piotr Szeląg. Nasz junior zajął 17. miejsce ze stratą 3,23 sekundy do Szweda Fabiana Ax Swartza. Warto wspomnieć, że męskie zawody były bardzo dobrze obsadzone, a na liście startowej widniało chociażby nazwisko znanego z Pucharu Świata Filip Della Vite, który był ósmy. Szeląg stracił do Włocha niewiele ponad dwie sekundy. Niestety w drugim slalomie Polak wypadł.

Reprezentantów Polski czeka w środę ciąg dalszy międzynarodowych mistrzostw Węgier. Tym razem w Kronplatz odbędą się dwa slalomy giganty. Trzymamy kciuki za biało-czerwonych.

Autor: Tytus Olszewski 

Back To Top