Zarząd PZN powołał Kadry Narodowe na sezon 2024/2025
Zarząd Polskiego Związku Narciarskiego zatwierdził składy Kadr Narodowych we wszystkich dyscyplinach PZN. Poznaliśmy zatem składy…
146 zawodników i zawodniczek z Austrii, Czech, Polski, Słowacji, Ukrainy i Wielkiej Brytanii wzięło udział w najważniejszych polskich zawodach w konkurencjach alpejskich. W dniach 29-31 stycznia rywalizowali w slalomie gigancie, slalomie i slalomie równoległym w ośrodku PKL Palenica w Szczawnicy.
W pierwszym dniu zawodów wśród kobiet bezkonkurencyjna była Magdalena Łuczak. Reprezentantka Polski była najszybsza w obydwu przejazdach i zwyciężyła w klasyfikacji ogólnej z przewagą 2,84 s nad Słowaczką Petrą Hromcovą, zdobywając tym samym kolejny w karierze tytuł mistrzyni Polski. Trzecie miejsce i srebrny medal Mistrzostw Polski zapewniła sobie Maja Chyla, zeszłoroczna złota medalistka Mistrzostw Polski w slalomie gigancie. Po brąz sięgnęła w tym roku Zofia Zdort.
W pierwszym przejeździe nie do końca mogłam złapać rytm. Drugie ustawienie było nieco bardziej podkręcone, ale jechałyśmy też po fajnym, twardym śniegu. Po tylu przejazdach w niektórych miejscach było trochę nierówno, ale jak na temperaturę, było naprawdę w porządku. W drugim przejeździe wszystko poszło już po mojej myśli
Po pierwszym przejeździe stwierdziłem, że zrobię wszystko, by w drugim pojechać jak najlepiej potrafię. Były dwa ciężkie miejsca, gdzie można było wpaść w świeży śnieg i zakończyć rywalizację. Dlatego nie dość, że trzeba było pojechać dobrze, to też taktycznie. Palenica jest chyba najbardziej wymagającą trasą w Polsce. Jest w związku z tym dobrym obiektem treningowym przed trudnymi trasami zagranicznymi. Dlatego ją lubię.
Jestem zadowolona, ale i zaskoczona, bo to moja pierwsza wygrana w Mistrzostwach Polski Seniorów. Kluczem do sukcesu było moim zdaniem wytrzymanie tak długiego przejazdu. Palenica jest trudna ze względu na ukształtowanie, ale i swoją długość. Ta trasa daje w kość.
Jestem zadowolony z dwóch dosyć dobrych przejazdów. Z powodu temperatury było bardzo miękko. W pierwszym przejeździe to nie był duży problem, bo miałem dobry numer. W drugim – z racji odwróconej kolejności – trzeba było dopasować się do warunków i nie popełniać błędów.
To były bardzo udane zawody. Wielu zawodników poprawiło swoje życiowe rezultaty. Myślę, że zadowoleni są też nasi goście ze Słowacji, Czech i innych reprezentowanych w Szczawnicy państw. Dzisiaj możemy już powiedzieć, że chcemy poszerzać grupę Juniorów objętych wsparciem szkoleniowym. Myślę, że w ciągu najbliższych tygodni będziemy mogli podzielić się dobrymi wiadomościami na ten temat. W kolejnych latach do tej kategorii wiekowej wchodzić będą zawodnicy i zawodniczki obecnie rywalizujący w Młodzieżowym Pucharze Polski. Widzimy, że młodzi alpejczycy gonią naszych Juniorów, co pokazują choćby ostatnie świetne wyniki w czasie Alpe Cimbra FIS Children Cup. To kapitalnie rokuje na najbliższe lata, kiedy kolejne osoby będą mogły startować w zawodach FIS.
Wsparcie sportu jest częścią misji Grupy PKL, którą realizujemy m.in. poprzez działania prowadzone w ramach programu PolSKI Mistrz i udostępnianie homologowanych tras w naszych ośrodkach na Palenicy w Szczawnicy, Mosornym Groniu w Zawoi i Jaworzynie Krynickiej w Krynicy Zdroju. Palenica I to najtrudniejsza i zarazem najlepsza trasa tego typu w Polsce, która umożliwia rywalizację na najwyższym poziomie. Dziękuję uczestnikom, trenerom i organizatorom Mistrzostw Polski za zapewnienie nam wspaniałych, sportowych emocji. Dziękuję też ekipie ośrodka, która dała z siebie bardzo dużo, żeby tę trasę tak dobrze przygotować.
Zarząd Polskiego Związku Narciarskiego zatwierdził składy Kadr Narodowych we wszystkich dyscyplinach PZN. Poznaliśmy zatem składy…
Już 7 i 8 czerwca w Szczawnicy odbędzie się uroczyste podsumowanie sezonu zimowego 2023/2024. W…
Sezon zimowy 2023/2024 najdłużej trwał dla narciarzy alpejskich, którzy dopiero w minionym tygodniu (8-14 marca)…